Ciężarówka z cewkami stalowymi utknęła na wiejskiej drodze! Komentarze internautów ujawniają trudy kierowcy

Ostatnio widziałem przezabawny post na Threads: Duża ciężarówka przewożąca cewki stalowe próbowała wcisnąć się w wiejską uliczkę. Ale z murami i słupami energetycznymi po obu stronach, kierowca musiał ciągle jechać "do przodu → do tyłu → znowu do przodu", a na końcu tył przypadkowo pocałował mur, powodując, że cegły posypały się w dół. Scena wygląda niezręcznie, ale nie można się nie śmiać.

Zobacz na Threads

Dlaczego tak często się to zdarza?

Ponieważ my, kierowcy dużych ciężarówek, wszyscy mamy tę "ślepą wiarę":

"Mała droga? Powinno być dobrze!"

"Wjazd do zaułka? Wystarczy trochę wycelować i przejadę!"

"Klient powiedział: 'Inne ciężarówki już tu wjeżdżały'?" "Dobra, jadę!"

Wynik jest często → "Utknąłem. Nie mogę się ruszyć."

---

Co mówią internauci:

xf_o83: "Czasami naprawdę chcę ponarzekać na tych szefów, dlaczego muszą budować fabryki w tak odległych i wąskich zaułkach."

wei4120: "Klient zawsze mówi, że się zmieści. Dopiero na miejscu dowiadujesz się, że miał na myśli ciężarówkę o masie 3,5 tony."

chen.yi.min: "Znowu klient mówi 'inne lawety już tu wjeżdżały', a potem, gdy przyjeżdża laweta, mówią 'dlaczego jest taka duża?'"

a0926536526: "To mnie zastanawia. Niektórzy klienci zakładają swoje firmy w Bóg wie gdzie i nie informują o tym, to samo dotyczy miejsca rozładunku. A potem pozwalają, żeby naczepa utknęła bez żadnego kąta do manewru. To tak, jakby ich głowy były pełne gówna. Nawet nie zadają sobie trudu, żeby poprosić sąsiadów o zrobienie miejsca. Droga jest już wystarczająco wąska, a do tego pełna nielegalnie zaparkowanych samochodów. Jeśli potrzebujesz wózka widłowego, po prostu go wezwij. Dzwonią po ciężarówkę, a potem zachowują się, jakby to już nie był ich problem."

Wspominając moje własne doświadczenie…

Często spotykaliśmy się z taką sytuacją: Klient bił się w pierś i mówił: "Ta droga jest bardzo szeroka, lawety mogą wjechać!" Ale kiedy już wjechaliśmy, okazywało się, że jego "laweta" oznaczała mały niebieski pickup 🤣

Najbardziej pamiętny raz był, gdy pojechaliśmy na farmę na wale przeciwpowodziowym, aby ratować maszyny rolnicze. Musieliśmy przejechać przez wąski most wysoki jak 2-3 piętrowy budynek, a most nie miał barierek! Mój ojciec prowadził, a ja stałem z przodu, aby go kierować. W tym momencie "połowa opon po obu stronach wisiała w powietrzu." Czułem, jakby boki mostu mogły się zawalić w każdej chwili. Byłem przerażony,

myśląc sobie: "Dlaczego mój ojciec nigdy mi nie powiedział, że nauka jazdy lawetą oznacza również bycie linoskoczkiem cyrkowym!" 😨 Zanim jeszcze uratowaliśmy maszynę rolniczą, moje własne nogi prawie ugięły się ze strachu.

Jak uniknąć bycia następnym "utkniętym" bohaterem?

Szczerze mówiąc, trudno tego całkowicie uniknąć, ale możemy wykonać pewne przygotowania, aby zmniejszyć ryzyko:

• Wstępne rozeznanie jest kluczowe:

  • Google Maps Street View: To jest najbardziej podstawowy i najważniejszy pierwszy krok. "Przejedź" przez to w trybie Street View przed wyruszeniem, zwracając szczególną uwagę na szerokość zaułków, kąty skrętu i czy nie ma jakichś trudnych słupów energetycznych lub znaków.
  • Bezpośrednia komunikacja: Dzwoniąc do klienta, bądź bardziej konkretny: "Mniej więcej jak szeroka jest droga? Czy wjeżdżały i wyjeżdżały tu już 40-stopowe kontenery?" zamiast tylko pytać "Czy laweta się zmieści?"

• Zaufaj swojej profesjonalnej intuicji:

  • Jeśli dotrzesz na miejsce i poczujesz, że "coś jest nie tak", nie forsuj tego! Twoja intuicja zazwyczaj ma rację. Lepiej poświęcić trochę więcej czasu na znalezienie alternatywnego rozwiązania, niż utknąć w środku.

• Szukaj wsparcia zewnętrznego:

  • Poproś klienta o oczyszczenie terenu: Jeśli zaułek jest pełen samochodów i skuterów sąsiadów, możesz grzecznie poprosić klienta o pomoc w koordynacji i tymczasowe ich usunięcie. To da ci o wiele więcej miejsca do manewru.
  • Wezwij wsparcie: Jeśli sytuacja jest naprawdę zbyt skomplikowana, nie próbuj sam się z nią uporać. Czasami dodatkowa osoba lub dźwig mogą rozwiązać kryzys.

• Zachowaj pozytywne nastawienie (jeśli i tak utkniesz):

  • Pomyśl o tym jako o ważnym teście technicznym i darmowej lekcji praktycznej na miejscu.
  • Uśmiechnij się, zrób zdjęcie. To będzie jedna z najbardziej ekscytujących historii, jakie będziesz miał do opowiedzenia swoim kolegom lub przyjaciołom w przyszłości!

Wniosek

Widząc ten post na Threads, naprawdę śmiałem się i kiwałem głową, ponieważ to nie jest tylko zabawna historia online; to naprawdę odzwierciedla codzienne życie nas, kierowców dużych ciężarówek: albo pędzimy szeroką autostradą, albo jesteśmy w wąskim zaułku, walcząc z kierownicą i lusterkami.

Każdy kierowca, który potrafi wyjść z tego rodzaju "utkniętego" wyzwania, jest mistrzem w swoim fachu. Następnym razem, gdy zobaczysz dużą ciężarówkę ostrożnie poruszającą się do przodu lub do tyłu na drodze, proszę daj im trochę więcej cierpliwości i przestrzeni.

A co do nas, następnym razem, gdy znajdziemy się w tej sytuacji, możemy tylko się śmiać i pocieszać: "W porządku, to nie jest wypadek, to jest tryb przygodowy dostępny wyłącznie dla naszego zawodu kierowcy!" 🤣